Uwaga!



Powyższa strona może zawierać treści erotyczne, wulgarne lub obraźliwe, przeznaczone wyłącznie dla osób pełnoletnich.

Czy jesteś osobą pełnoletnią i chcesz świadomie i dobrowolnie zapoznać się z treścią powyższej strony?




    Nie     - wybór tej opcji spowoduje opuszczenie strony.

Tak, ale chcę otrzymywać ostrzeżenia - wybór tej opcji spowoduje przejście do strony i kolejne ostrzeżenia w wypadku podobnych stron.

Tak, ale nie chcę otrzymywać ostrzeżeń - wybór tej opcji spowoduje zapamiętanie Twojej zgody dla innych stron i nie będziesz otrzymywać tego ostrzeżenia.

Kategoria

Wiersze, strona 4


MYŚL WIERSZEM
28 czerwca 2020, 16:17

W długie deszczowe wieczory
zachęcał ją do czytania
i tulił się do jej głosu

*

dojrzewał dla niej
powoli
by w końcu
mogła sięgnąć
i skosztować
jego słodyczy

*

stąpała po ścieżkach jego umysłu
najdelikatniej jak mogła
zostawiając niedosyt sercu

*

czerpali z siebie nawzajem
napełniając studnie od nowa

*

w skrzyżowanych ramionach
trzymał zawsze tylko dumę
gdy je otworzył
poczuł jak cudownie jest
tulić cały świat

*

nieświadomie błądziła w chmurach
gdy całował ją w myślach

*

walczył z miłością do niej
a gdy poległ
nigdy nie miał dość
stanu nieważkości

*

zasypiając
zostaw zapaloną
choć jedną gwiazdę
by wskazywała
drogę do ciebie

*

-Teraz w tej chwili - zapytał
-Dlaczego nie - odpowiedziała

--------------------

inspiracja Atticus

ATTICUS "Dzikie serce"
21 czerwca 2020, 12:01

Świat postrzega cię

jedynie przez pryzmat wspomnień.

Daj mu kilka nowych.

 

///

 

Narkotykiem

była 

dla mnie zawsze

urocza dziewczyna

o chytrym uśmieszku

przyzywająca mnie

palcem

ku ciemnej

rozwidlonej ścieżce.

 

///

 

Odpowiednia muza

daje ci spokojne morza

rankiem

i sztormy

w nocy,

żeby sprawić, że będziesz całował brzeg.

 

///

 

Jesteśmy astrologami

ciał i umysłu

szukającymi prawd

nawzajem w swoich gwiazdach.

 

///

 

Najtrudniejszy krok,

jaki wszyscy musimy zrobić,

to ślepo uwierzyć

w to, kim jesteśmy.

 

///

 

My, ludzie,

zamęczamy się,

niepoprawnie odgadując,

co nas uszczęśliwi.

 

///

 

Co

za dziwny

świat.

Wymieniamy

nasze dni

na rzeczy.

 

///

 

Poezja to niekończąca się wojna

przeciwko niewypowiadalnemu pięknu.

 

///

 

Chłopcy

zbyt późno się dowiadują

że bycie

mężczyzną

to nie to samo

co bycie

facetem.

 

///

 

Wszyscy rodzimy się wolni

i spędzamy całe życie

na stawaniu się niewolnikami

własnych

fałszywych prawd.

 

///

 

Nie poddawaj się,

istnieją szanse,

że twój najlepszy pocałunek,

najmocniejszy wybuch śmiechu

i najwspanialszy dzień

są jeszcze przed tobą.

 

///

 

Składamy się ze wszystkich ludzi, którzy nas budowali i niszczyli.

 

 

 

 

ATTICUS "Dziewczyna"
21 czerwca 2020, 11:37

Każda dziewczyna,

jeśli zostawić ją samą

na wystarczająco długo,

zacznie

w końcu

śpiewać

i tańczyć.

 

===

 

Nie miała na sobie nic

prócz światła księżyca,

ja nie miałem na sobie nic

prócz uśmiechu.

 

===

 

Szła

przez życie

zmęczona

ciężarem

potężnych skrzydeł

na plecach.

 

===

 

Bała się wysokości

ale

znacznie bardziej obawiała się

nigdy nie wzlecieć w górę.

 

===

 

Obiecałem

pocałować ją

milion razy,

zanim umrę,

pięćdziesiąt razy dziennie

do końca życia -

by kiedy mnie zabraknie,

mogła się uśmiechać,

wiedząc,

że nie zaniedbałem

ani jednego centymetra jej ciała.

 

===

 

Wyrywała wiersze

z mego ciała

w kłótniach

w miłości

w seksie

 

===

 

Nie chciała miłości,

chciała być kochana -

a to

zupełnie co innego.

 

===

 

Była najpiękniejszą

skomplikowaną

istotą,

jaką kiedykolwiek widziałem -

splątaną masą

jedwabnego sznurka -

i wszystko, czego chciałem w życiu,

to usiąść 

po turecku

i rozsupłać

jej

węzły.

 

===

 

Zaczesanie dziewczynie włosów

za ucho 

raz dziennie

rozwiąże więcej problemów

niż wszyscy 

terapeuci

i wszystkie lekarstwa.

 

===

 

Na świecie jest

zbyt wiele dziewcząt

zastanawiających się,

czy są ładne,

i zbyt wielu chłopaków

zbyt nieśmiałych, by im powiedzieć.

 

===

 

Była tylko kolejną popękaną lalką

marzącą o chłopcu z tupką kleju.

 

===

 

Widzieli w niej

jasno płonącą gwiazdę

i wygrzewali się w cieple jej blasku,

ale za jasnością

dogorywała,

oddychając z trudem

w ciemności życia, 

o które nigdy nie prosiła.

 

===

 

Jej dusza mieszkała

w najdzikszych częściach

jej serca,

wibrując

w rytm muzyki,

którą tam znajdowala.

 

===

 

Zawsze patrzyłem,

jak świat

zakochiwał się w niej,

i uśmiechałem się, widząc, że to nieuniknione,

i nie chodziło tylko o chłopaków,

dziewczyny kochały ją bardziej,

chwytały ją za rękę

i odciągały ją,

by wspólnie pić pod gwiazdami -

musiały odkryć

to, co ja już wiedziałem -

że jej usta

były słodsze

od pocałunku szampana.

 

===

 

Była zbyt zajęta wypowiadaniem życzeń

do spadających gwiazd,

by widzieć, jak marzenia

spełniają się wokół niej.

 

===

 

To

jej

chaos

sprawiał

że

była

piękna.

 

 

ATTICUS "Moja miłość"
21 czerwca 2020, 11:16

Pozwoliliśmy, by nasze życia

mieszały się z naszymi marzeniami

jak dwie kolorowe farby,

aż przestaliśmy rozróżniać,

co jest co,

i przestało nas to obchodzić.

 

***

 

Prawdziwa miłość przychodzi,

kiedy gubisz granicę,

na której się kończysz,

i zaczyna się druga osoba,

a atomy

w waszych duszach

zapominają, do kogo należą,

i powoli stajecie się cząstkami siebie,

nazbyt już bliskimi,

by się rozdzielić.

 

***

 

Gdy ujrzałem cię po raz pierwszy, trzeba było

wszystkich moich sił, bym cię nie pocałował,

Gdy ujrzałem, jak się śmiejesz, trzeba było

wszystkich moich sił, bym cię nie pokochał.

A kiedy ujrzałem twoją duszę, stałem się całkiem bezsilny.

 

***

 

Tak często chcemy,

by miłość się udała,

ale

walczymy z prądami

naszych serc,

które płyną

w przeciwnych kierunkach.

 

***

 

Słowa 

zadrapią

więcej

serc

niż miecze.

 

***

 

Obsesja to nie miłość,

oczarowanie to nie miłość,

kiedy ktoś cię ignoruje

albo traktuje źle, nieuważnie

albo obojętnie,

to nie miłość -

to znak,

że nie kochamy sami siebie, że próbujemy wypełniać

swoje braki cząsteczkami kogo innego,

ale kiedy ktoś jest kompletny 

i my jesteśmy kompletni,

pełni czułości, dobrej woli i wrażliwości

płynącej z siły,

miłość staje się wymianą

z inną osobą -

i to właśnie

jest jej najprawdziwsza forma.

 

***

 

Nawet ci, których najmocniej kochamy,

mogą być trucizną dla naszych dusz.

 

GŁOS
17 czerwca 2020, 15:58

Pewnej sowie
chodziło po głowie
że bajkę opowie
i opowiedziała
zdziwiona
zaciekawiona
patrzy na nią wrona
nic nie zrozumiała

Anioł z nieba
rzekł - głosu ci trzeba
byś umiała śpiewać
balladę
cisza głucha
sowa śpiewa nie huka
że nie siada mucha
daje radę

 

2015

KOPCIUSZEK
17 czerwca 2020, 15:43

I.To było jak sen on pojawił się
na balu jak kopciuszek
potem nagle znikł
i nie zostawił nic aby go odnaleźć

ref.Kopciuszku wróć na bal
do porcelanowych sal
wróć nie dla mnie dla siebie
ja potrzebuję ciebie

Kopciuszku zatańcz ze mną
podaruj mi chwilę przyjemną
nie chcę od ciebie nic więcej
gdy ma dłoń jest w twojej ręce

II.Znowu północ gra
noc okryła nas czernią płaszcza swego
tam gdzie ty tam ja
bardzo dobrze wiem że masz już dość tego

1993

CZERWONY KAPTUREK (wersja dla dorosłych)
17 czerwca 2020, 15:27

Wesoła to dziewuszka
owoce do fartuszka
wkładała
czerwona pelerynka
a więc ta dziewczynka
Czerwonym Kapturkiem się zwała

już nie taka malutka
a przy tym okrąglutka
tu i ówdzie
ładne rysy twarzy
kształt co panom się marzy
mówiąc o biuście

biegła dnia każdego
do wilka brzydkiego
on bardzo owłosiony
czekał na nią od rana
a ona wypełniała
obowiązki żony

lecz zakochana była
w gajowym z nim się kryła
po krzakach
oboje piękni młodzi
myśleli co im szkodzi
choć obok bestia taka

odkryło to wilczysko
podeszło bardzo blisko
gdzie oni
spali w siebie wtuleni
szczęśliwi zaspokojeni
nie mogli się bronić

kłapnął ze dwa razy
właśnie o tym marzył
brzuch pełny
nagle zrobił się słaby
strasznie ociężały
i senny

a w międzyczasie obok
szła sobie leśną drogą
staruszka
bardzo się zmęczyła
o jednym marzyła
wejść do łóżka

lecz nagle oniemiała
bo zwierzę które widziała
dziwnie napęczniałe
a z ogromnego brzucha
co cały aż się ruszał
głosy dobiegały

więc długo nie myślała
noża poszukała
ostrego
i po samą rękojeść
(ale musiało boleć)
wbiła w owłosionego

teraz wszyscy troje
patrzą ze spokojem
w przyszłość
i tylko tam ze ściany
łypie okiem szklanym
koszmarna rzeczywistość

 

2014

NATCHNIONY
15 czerwca 2020, 16:02

zaplatałeś warkocze
swoich wierszy
z jej imieniem na ustach

pamiętasz

tak mocno biło ci serce
gdy tworzyłeś
a myśl o niej
dotykała ramion
delikatnie jak oddech

słowa nabierały kształtu
rosnąc pod wpływem emocji
ciepłem rozlewały się w tobie

nigdy nie była bliżej
niż wtedy

pamiętasz

 

2019