NIEPRAWDY
28 lutego 2021, 12:32
Chwili zatrzymanie
wspomnień rozważanie
uczuć układanie
cuda
piękna gra na scenie
i prawdy złudzenie
krótkie rozmarzenie
ułuda
Powyższa strona może zawierać treści erotyczne, wulgarne lub obraźliwe, przeznaczone wyłącznie dla osób pełnoletnich.
Czy jesteś osobą pełnoletnią i chcesz świadomie i dobrowolnie zapoznać się z treścią powyższej strony?
- wybór tej opcji spowoduje opuszczenie strony.
- wybór tej opcji spowoduje przejście do strony i kolejne ostrzeżenia w wypadku podobnych stron.
- wybór tej opcji spowoduje zapamiętanie Twojej zgody dla innych stron i nie będziesz otrzymywać tego ostrzeżenia.
moja wyspa myśli
Chwili zatrzymanie
wspomnień rozważanie
uczuć układanie
cuda
piękna gra na scenie
i prawdy złudzenie
krótkie rozmarzenie
ułuda
Mówię sobie
przestań
ale nie potrafię
łza po twarzy
spływa
łza uparcie
kapie
mówię sobie
odpuść
mówię
nie pamiętaj
ale łza wie lepiej
słona łza
nieświęta
Za horyzontem twoich myśli
jestem tam
w świecie o którym już nie myślisz
ciągle trwam
i starą pieśnią witam ranki
żegnam nów
pijąc wspomnienia z filiżanki
znikam znów
Już nie boisz się
o spokojny sen
dawno nie ma cię
blisko obok niej
słaby miraż ten
chwiejnej wiary twej
wspomnień nikły cień
po przeszłości złej
cienkiej nici puch
z pajęczyny szwów
przykrych zdań czy słów
spokój zmienny znów
wartościowych bzdur
z ust ciekawszych chór
dla niej chiński mur
i z plastiku Ken
W słowach nie dla mnie
siebie szukam
biuro myśli znalezionych
gdy drzwi otwarte
wejść nie sztuka
lecz wspiąć się
na wyższe poziomy
i pismem prośby
o pamięć wnosić
czekać na rozpatrzenie
przypomnień wstecznych
dorzucić grosik
aby na nowo być w cenie
Ułożona równiutko
na życia półkach
jak szczotka i kubek
lusterko szkatułka
kurzę się
twoim rozpychaniem
powietrze gęstnieje
drobinki drżą lekko
nie wiem co się dzieje
budzę się
przestawiasz i zrzucasz
zmienny w swej stałości
burzysz mój porządek
powrót do przeszłości
męczy mnie
Jeśli nie mogę serca otworzyć
niech zginą słowa w ciemnej otchłani
niech nie nawraca niech się nie mnoży
to co upiększa i to co rani
niech mnie nie kusi tkliwym ust drżeniem
wyznanie które kłamstw niewolnikiem
niechaj mnie złości nie gryzie plemię
dziś obojętność mym przewodnikiem
Czasem przypominać sobie
jest nieprzyjemnie
że wszystko było jest i będzie
ważniejsze ode mnie