Uwaga!



Powyższa strona może zawierać treści erotyczne, wulgarne lub obraźliwe, przeznaczone wyłącznie dla osób pełnoletnich.

Czy jesteś osobą pełnoletnią i chcesz świadomie i dobrowolnie zapoznać się z treścią powyższej strony?




    Nie     - wybór tej opcji spowoduje opuszczenie strony.

Tak, ale chcę otrzymywać ostrzeżenia - wybór tej opcji spowoduje przejście do strony i kolejne ostrzeżenia w wypadku podobnych stron.

Tak, ale nie chcę otrzymywać ostrzeżeń - wybór tej opcji spowoduje zapamiętanie Twojej zgody dla innych stron i nie będziesz otrzymywać tego ostrzeżenia.

Kategoria

Wiersze, strona 5


PARABOLICZNIE
15 czerwca 2020, 16:01

Zmienną jest na wykresie
myśli twych parabola
ja mam być tylko cierpliwa
czekać to moja rola

nawet w uczuć chaosie
nigdy nie nagabuję
nie ma mnie kiedy nie chcesz
jestem gdy potrzebujesz

I mówię odejdź (Maria Konopnicka)
14 czerwca 2020, 11:30

I mówię: odejdź! -i wracam się cicha,
By spojrzeć jeszcze na stóp twoich ślady,
I słucham wiatru ,co w dali gdzieś wzdycha,
I na kwiat patrzę więdnący i blady,
Na jeden z kwiatów tych,co mają duszę-
I nie wiem ,co mi jest -i płakać muszę.

I mówię: zostań!- i sama odchodzę,
I drżąca idę w ciemności przed siebie,
I czuję ciernie kolące w tej drodze,
I słyszę dzwony na serca pogrzebie,
I widzę czarne snów ludzkich mogiły-
I nie wiem,co mi - i iść nie mam siły.

Dwie różne drogi - a jedna tęsknota,
Dwie różne drogi - a jedno cierpienie.
Na jednej zorza wygasa mi złota,
Na drugą schodzi noc i smutków cienie..
I późna chwila jest-i rosa pada,
I nie wiem,gdzie mi iść-i stoję blada..

(M.Konopnicka) NIE BYŁO DLA NAS GODZINY...
14 czerwca 2020, 11:28

Nie było dla nas godziny ni chwili,

W której by serce do serca gadało.

Jeśliśmy kiedyś ze sobą mówili,

Tak obojętnie i zimno i mało

I tak, jak mówią na drożnej krawędzi

Przelotne ptaki, gdy wicher je pędzi.

 

Ale w powietrzu, z którego twe usta

Brały swój oddech, zostało się drżenie...

I już ta przestrzeń nie była mi pusta,

Bo w niej utkwiło to nasze milczenie

I niosły się w niej, jako kwietne puchy,

Nie wymówionych słów dźwięki i duchy.

 

Dziś w tej muzyce zasłuchana stoję

Na wpół radośnie, a na wpół boleśnie...

Znam każdy ton jej, lecz złożyć się boję

Z tonów tych strofy, akordy i pieśnie.

Lecz gdy się w sobie ukoję, uciszę,

Strofy te czuję i pieśni te słyszę.

 

Tak harfa, stojąc w samotnej ustroni

Z pełnymi struny miłosnej tęsknoty,

Nagle się sama wśród ciszy rozdzwoni

I wyda z siebie głos i akord złoty.

A choć jej promień nie trąci miesiąca,

Srebrnymi szmery jest cała drgająca.

KUBEK - M.Konopnicka
14 czerwca 2020, 11:24
Z jednego kubka ty i ja
Piliśmy onej chwili,
Lecz że nam w wodę padła łza,
Więc kubek my rozbili.
 
I poszli w świat, i poszli w dal,
Osobną każde drogą,
Ani nam szczątków onych żal,
Co zrosnąć się nie mogą...
 
Dziś, kiedy w skwary znojnych susz
Samotne kroki niosę,
Gwiazdy mi jasne z złotych kruż
Podają srebrną rosę.
 
Lecz wiem, że w żadnej z gwiezdnych czasz
Nie znajdzie się ochłoda,
Jaką miał prosty kubek nasz,
Gdzie były łzy i woda.
Maria Konopnicka "ZGUBIONEJ W CICHYM...
14 czerwca 2020, 11:18

Zgu­bio­nej w ci­chym i sa­mot­nym le­sie,
O! jak­że mi się wy­da­ją nędz­ne­mi
Wal­ki, roz­ter­ki i bu­rze tej zie­mi,
 Któ­re tam w dole wiatr nie­sie!

Sprzecz­ne dnia ha­sła ni o jed­no tęt­no
Nie przy­śpie­sza­ją ser­ca mego bi­cia;
Falą przed­sen­ną, falą bez­na­mięt­ną
 Ude­rza we mnie puls ży­cia.

Nad le­śnym kwia­tem schy­lam się, ma­rzą­ca,
I wy­wró­co­nych dę­bów dep­cę tro­ny
I słu­cham pie­śni, któ­rą ptak na­tchnio­ny
 W błę­ki­tach śpie­wa dla słoń­ca.

Na ścież­ce mo­jej tań­czą iskry zło­te
Wśród szma­rag­do­wych mchów; ró­żo­we wrzo­sy,
Trą­co­ne sto­pą, strzą­sa­ją deszcz rosy —
 W po­wie­trzu czu­ję tę­sk­no­tę.

Czy są gdzie lu­dzie — nie wiem i nie po­mnę
Ni ich mi­ło­ści, ni ich nie­na­wi­ści.
W świą­ty­nie ci­szy wstę­pu­ję ogrom­ne
 Z zie­lo­nych blusz­czów i li­ści...

Sa­mot­ność ża­rem na lica mi bije...
Po drze­wach idą sze­le­sty i dresz­cze...
Ach! czy ja ży­łam do­tych­czas? Czy żyję?
 Czy będę kie­dy żyć jesz­cze?

Za ci­chem szczę­ściem wy­cią­gam ra­mio­na...
Czyż za­wsze, za­wsze mam tę­sk­nić da­rem­no?
Przez li­ście ol­szy dnia ja­sność przy­ćmio­na
 Rzu­ca się łuną ta­jem­ną...

Ni­g­dy usta­mi nie do­tknę tej cza­ry,
Skąd wzro­kiem tyl­ko chwy­ci­łam pło­mie­nia?
Ci­sza — w pa­pro­ciach szmer sły­szę i gwa­ry
 I drżę — od li­ści tych drże­nia.

Du­sza się moja wes­tchnie­niem roz­wie­wa
W ulot­ne bły­ski i mro­ki i dźwię­ki...

— Stój! sły­szę nutę zna­jo­mej pio­sen­ki...
 Nie! to las szu­mi, to drze­wa!

JAK MOTYL DRŻĄCY - M.Konopnicka
14 czerwca 2020, 11:11

Jak motyl drżący nad lampy płomieniem,
Duch mój uderza w skrzydła i ulata,
Gdzie wiekuistość bezsennem spojrzeniem
W ciemnościach czuwa nad nędzami świata...
I przez rozbitych słońc lotną mgławicę,
Co się wskróś nieba rzuca mleczną drogą,
Chciałby przeniknąć bytu tajemnicę,
Jak ci, co wierzyć chcą, ale — nie mogą!
O Panie! przebacz mi! Tyś Bóg, Tyś wielki!
Z błysków masz szatę, a z gromów koronę,
A stopy Twoje na słońcu są wsparte!
Łzy ludzkie, cóż są? — Ach! rosy kropelki,
A przecież wszystkie masz je policzone...
Co?... policzone? — co? — i nieotarte?

 

1915

Z PIEŚNI XVII /Maria Konopnicka/
14 czerwca 2020, 11:05

Tak to los czasem osypuje króle,

Ludzie i rzeczy świetne i błyszczące

Jak te wiosenne lekkich puchów kule,

Co się zwą dziadki, a stoją na łące.

Pastuszek bosy idzie i w koszulę

Kamyki zbiera; wtem oczy śmiejące

Na dziadka zwróci, dmuchnie i koronę

Na wiatr osypie, na trawy zroszone.

NADAJ RYTM
10 czerwca 2020, 11:52

Czego szukasz gdy po tamtej stronie nie ma już nic
do drzwi pukasz choć wiesz nie otworzy ich nikt
to co było minęło zostawiło ci żal
miałeś wszystko dosłownie teraz zostałeś sam

to nie bajka to życie wredny real nie film
dawno zdjęty z ekranu chociaż dalej grasz w nim
to co twoje masz w sobie a więc prawdę tę wskrzesz
boś nie Bóg tylko człowiek jeszcze za mało wiesz

no to idź po tę wiedzę która doda ci sił
przecież wiesz będzie lepiej choć nie za parę dni
dzisiaj nikt jutro ktoś swoje imię już znasz
wyostrz wzrok w przyszłość patrz a rozpoznasz jej twarz

 

2014