02 maja 2020, 15:48
Powyższa strona może zawierać treści erotyczne, wulgarne lub obraźliwe, przeznaczone wyłącznie dla osób pełnoletnich.
Czy jesteś osobą pełnoletnią i chcesz świadomie i dobrowolnie zapoznać się z treścią powyższej strony?
- wybór tej opcji spowoduje opuszczenie strony.
- wybór tej opcji spowoduje przejście do strony i kolejne ostrzeżenia w wypadku podobnych stron.
- wybór tej opcji spowoduje zapamiętanie Twojej zgody dla innych stron i nie będziesz otrzymywać tego ostrzeżenia.
moja wyspa myśli
Drapieżne zmysły
pustki kaniony
walecznym krokiem
w jestestwa strony
wchodzą odważnie
na bój gotowe
tak niepokojąc
serce i głowę
są drżeniem dłoni
łzami spływają
zmęczony umysł
wnet opuszczają
Słońce w mojej kuchni
moc kleksów rozrzuca
żółcień i pomarańcz
że aż zachwyt budzi
niby nic takiego
a zajączek kica
aby coś przypomnieć
tak bardzo się trudzi
niby nic takiego
ale późny wieczór
i jego promienie
jak czegoś zapowiedź
może ciut przesadzam
jednak siła przeczuć
tak chcąco niechcący
skupia się na tobie
W czasach niepokoju
chaosu i burz
gdy łzy w oczach znowu
kołysz mnie i blues
gdy cisza uwiera
gdy brakuje słów
proszę tutaj teraz
kołysz mnie i blues
gdy przed pożądaniem
nie bronię się już
kołysz mnie kochanie
kołysz mnie i blues
Może nawet sól jest lepsza od złota -
bo złoto dzieli a sól łączy
***
uśmiech jest najprawdziwszym
kiedy jednocześnie uśmiechają się oczy
***
Ubogi to ten co ma i z nikim się nie dzieli
***
można odejść na zawsze
by stale być blisko
***
nadzieja uczy czekać pomalutku
***
kocha się nie za cokolwiek ale pomimo wszystko
kocha się za nic
***
Skarżymy się nieraz że jesteśmy samotni
niekochani nikt nie przysłał nam życzeń
ważniejsze jednak czy my kogoś kochamy
***
każde małżeństwo przypomina trzy zakony:
na początku Franciszkanów - radosnych zapatrzonych w przyrodę
z czasem mocnych w słowach i argumentowaniu - Dominikanów
po latach już tylko Kamedułów - przestrzegających reguły milczenia
***
powołaniem poezji jest ocalać wartosci
najważniejsze i podeptane
***
zło jest romantyczne a dobro zwyczajne
***
wiersze ocalają to co podeptane
w dobie komputerów i techniki objawiąją się jako coś ludzkiego
serdecznego co nie jest zatrute nienawiścią złością sporami
wnoszą ład i harmonię odkażają dzisiejszą rzeczywistość
***
jeżli kochasz czas zawsze odnajdziesz nie mając ani chwili
***
spieszmy się kochać ludzi tak szybko odchodzą
***
można milczeć i milczeniem kogoś ranić
***
wierzyć - to znaczy nawet nie pytać
jak długo jeszcze mamy iść po ciemku
Wstrzymała oddech nasłuchując. Syreny policyjne przestały wyć, aby migającym światłem rozpraszać ciemność. Byli tak blisko, że widziała mundurowych wbiegających do banku.
- Udało się - szepnęła.
- Tak - uśmiechnął się szeroko - chodź! Pociągnął ją za sobą.
Tej nocy kochali się dziko na łóżku pełnym banknotów.
- Kocham cię - pocałowała go w ramię, gdy ubierał spodnie.
Schylił się i podnosząc, wycelował w nią lufę pistoletu. Krzyk uwiązł jej w krtani.
- Nie bierz tego do siebie słodka - powiedział, nim nacisnął spust...