30 maja 2021, 12:44
oczy
do których
wprowadziła się pustka
i postanowiła
nie wypuszczać kieliszka z dłoni
oczy
gdzie dusza
nie przegląda się już
w ich odbiciu
oczy
które zapomniały
jak wygląda piękno nadziei
szklane oczy
twoje
Powyższa strona może zawierać treści erotyczne, wulgarne lub obraźliwe, przeznaczone wyłącznie dla osób pełnoletnich.
Czy jesteś osobą pełnoletnią i chcesz świadomie i dobrowolnie zapoznać się z treścią powyższej strony?
- wybór tej opcji spowoduje opuszczenie strony.
- wybór tej opcji spowoduje przejście do strony i kolejne ostrzeżenia w wypadku podobnych stron.
- wybór tej opcji spowoduje zapamiętanie Twojej zgody dla innych stron i nie będziesz otrzymywać tego ostrzeżenia.
moja wyspa myśli
oczy
do których
wprowadziła się pustka
i postanowiła
nie wypuszczać kieliszka z dłoni
oczy
gdzie dusza
nie przegląda się już
w ich odbiciu
oczy
które zapomniały
jak wygląda piękno nadziei
szklane oczy
twoje
Często zastanawiam się nad latami, które przynosiły mi nowe znajomości, przyjaźnie. Jak wiele dusz przepłynęło przez moje życie i jak wiele zniknęło bezpowrotnie w oceanie czasu. Szczególnie ostatnie siedem lat przewija się przez moją głowę i nakłania do wspomnień. Krótkie, nic nie znaczące, chwilowe łatwo było odpuścić. Trudniej z tymi do których człowiek się przywiązał i dzielił ich smutki i radości. Jeśli problemem jest los albo własne przeświadczenie o potrzebie zakończenia takiej czy innej znajomości - jakoś lżej się to mimo wszystko znosi. Wiedza o tym, że ktoś nie chce kontynuować i pogłębiać relacji zdarza się jest tak bolesna że aż nie do przyjęcia. Krótkie przebłyski rozsądku są zbyt małe aby uchronić przed i tak namnażającym się żalem i tęsknotą.
Chociaż też często uzmysławiam sobie, że przecież nic po nic a być może ludzie odchodzący od nas najzwyczajniej w świecie robią nam przysługę i może trzeba by było im dziękować.
Może Ci kiedyś podziękuję. Póki co nie potrafię...
To było niezwykłe miejsce, podobne do plaży lecz na tyle ogromne aby nazwać je pustynią gdyby nie miejsca porośnięte zielenią. Czułam przyjemne ciepło, zarówno płynące ze strony słońca jak i piasku. Od ludzi aż się roiło. Słychać było gwar i radosny śmiech.
Znalezisko jakie wpadło mi w dłonie zachwyciło mnie do tego stopnia, że miałam ochotę pobiec i jak dziecko podzielić się radością z rodzicami. Wszędzie leżały kryształy. Wielobarwne różnej wielkości. Nazbierałam w dłonie tyle ile się w nich mieściło i już chciałam iść do rodziców gdy nagle nad głową pojawiły się dziwne samoloty na wpół przeźroczyste, z których wystawały długie rury skierowane w stronę ziemi.
Wszyscy, którzy zauważyli podniebne pojazdy powstawali i przyglądali się maszynom. Chciałam znaleźć rodziców i wtedy jeden statek zaczął strzelać białym światłem w ludzi stojących tuż pod nim. Rozbłysk oślepiał a gdy przygasał po kobietach i mężczyznach nie było śladu za to na piasku mieniły się kryształy.
Nim pojęłam co się dzieje ze snu wybudziło mnie szczekanie mojego psa…
Na podstawie snu 25/26.05.21
Najciemniej robi się
przed świtem
SECRET OF THE NILE
Szaleństwo w obłąkanym świecie
nie jest szaleństwem tylko normalnością
THE END OF THE FUCKING WORLD
Ludzie powinni się nawzajem rozśmieszać
zawsze cokolwiek się dzieje
CO KRYJĄ JEJ OCZY
Uczucia to iluzja
BABY
Ludzie zmieniają się gdy są kochani
Nie odnajdujemy bratnich dusz
tylko je tworzymy
DOBRE MIEJSCE
Gniew jest jak przyprawa
szczypta pobudza
nadmiar tępi zmysły
GAMBIT KRÓLOWEJ
Wszedłeś burząc ściany
spokój drąc na strzępy
z radością wbijałeś
igły w swoje sępy
niepewny sam w sobie
lecz pewny pozycji
podcinałeś trzeźwość
umysłu kondycji
złapałeś ją w locie
chciałeś ją wyćwiczyć
miała nie na ciebie
lecz na siebie liczyć
mówiłeś - nie znikam
tym dla których warto
zniknąłeś gdzieś grając
znowu płytę zdartą
********************
Obiecałeś że znikniesz
lat wstecz niemało
obiecałeś że znikniesz
i tak też się stało