PIĘKNA 8
21 lutego 2021, 11:59
Nie spodziewał się, że ta drobna, śliczna brunetka będzie tak łatwym celem. Na samo wspomnienie jej aksamitnej skóry i podniecających krągłości zrobiło mu się gorąco. Kolejna naiwna... Gdy zapytała o spotkanie miał ochotę parsknąć śmiechem, zamiast tego grzecznie odrzekł, że nie ma takiej potrzeby.
Kulturalny, przystojny, pociągający... Uśmiechnął się do swojego odbicia w szybie wystawy. Poprawił krawat i przeczesał palcami włosy.
Miasto nocą wydawało się magiczne. Jednak cisza, którą wręcz namacalnie odczuł, niosła ze sobą jakiś niepokój. Rozejrzał się niepewnie wokół. Stała tam. Blisko latarni. Jednak światło zamiast padać na jej twarz rzucało cień.
Przymrużył oczy niepewny tego co widzi. Obraz wydawał się falować. Postać raz oddalała się a raz zbliżała i wtedy mógł przysiąc, że jej zielone oczy skrzą się nienaturalnie, zmieniając kształt a palce u dłoni dziwnie wydłużają.
Płaszcz a raczej czarna peleryna jaką miała na sobie, poruszała się mimo braku wiatru. Kiedy poły mocno się rozchyliły widział jej idealną nagość. To piękno, którego doświadczył. Zaśmiał się głośno w duchu przeklinając wypite drinki. Chciał odejść ale gdy się odwrócił stała przed nim tak blisko, aż czuł jej oddech na twarzy.
Czerwone, pulsujące światło, które wypływało z jej dłoni, hipnotyzowało. Ból początkowo przyjął z niedowierzaniem. Jednak ogień, który pojawił się na plecach objął go całego.
Patrzyła bez emocji jak spopielone resztki rozwiewa wiatr...
/2019/
Dodaj komentarz